Wciąż prosisz o więcej! Tego już nie chcesz, że tamto dostałeś, zapomniałeś. Lekceważysz drobne upominki od wszechświata, Boga czy aniołów. Masz za nic to, że zdążyłeś przed zamknięciem do apteki, że wśród gwaru ulic czekało na Ciebie miejsce parkingowe, że bezdomny się do Ciebie uśmiechnął, bo ty chcesz tego uśmiechu od tej księgowej z trzeciego pietra. A jak już dostaniesz pracę, o której marzyłeś, okazuje się, że to nie dla Ciebie.
I tak dzień za dniem marudzisz coraz głośniej i z coraz większym przejęciem. I liczysz na cud! A cuda się wyczerpały. Bo po co Ci one, skoro oślepłeś.
PP milczy jak zaklęte, bo brakuje Ci tego błysku w oku, który nosi wdzięczne imię: Wdzięczność.
Wioletta Klinicka
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl