Jak zawsze skupiliśmy się z Robertem na kobietach, ale co z penisami? Czy rzeczywiście mężczyźni powinni mieć kompleksy z powodu za krótkich penisów?
Z biologicznego punktu widzenia męskie członki są za duże. Przeciętny penis mężczyzny ma długość trzynastu centymetrów. Godnym uwagi jest fakt, że do umieszczenia spermy w kobiecej pochwie, wystarczyłyby zaledwie trzy centymetry.
Czy zatem rzeczywiście długość członka ma znaczenie dla kobiet?
Teorii jest tyle, ile kobiet. Z moich obserwacji wynika, że kobiety nie tyle patrzą na długość, ile na sprawność i figlarność penisa. Po drugie, oficjalnie kobiety pociąga inna część męskiego ciała – mózg, ale na ten temat porozmawiamy przy innej okazji.
Jedna z teorii mówi o tym, że w czasach prehistorycznych, gdy nie znano jeszcze bokserek, fallus miał za zadanie imponować kobiecie i odstraszać konkurentów.
Inna teoria głosi, że długim penisem mężczyzna mógł usunąć spermę poprzednika z waginy kobiety i umieścić swoją.
Badania antropologiczne z kolei pokazują, że może być w tym odrobina prawdy. Kobiety z Tajlandii, Japonii i Korei mają znacznie płytsze drogi rodne niż Europejki czy Amerykanki, dlatego penisy mężczyzn z tych krajów są krótsze.
Każda z nas jest inna – ma inne potrzeby – i każdą z nas zaspokoi inny członek. Długi czy krótki – ważne, aby spełniał swoją rolę, czyli zapewniał orgazm.
Jestem zagorzałą zwolenniczą teorii doktora Longa, który już w 1919 roku stwierdził, że ludzki fallus ewoluował po to, aby poprzez stymulację waginy i szyjki macicy uwolnić oksytocynę w mózgu kobiety. Myślę, że ta teoria podoba się wielu kobietom, tylko nie każda ma odwagę przyznać, że lubi pod kołdrą śpiewać do „mikrofonu” swój ulubiony kawałek. A skoro jesteśmy już przy oksytocynie, to koniecznie przeczytaj, co ma jeszcze wpływ na uwalnianie tej wspaniałej chemii w naszych mózgach, ponieważ tak łatwo jest uzależnić od siebie kobietę!
Reasumując wielkość piersi i penisa, kształt bioder, zarost są indywidualnymi zmiennymi, ponieważ jednych podnieca obfitość, innych skromność. Najważniejsze, aby dobierać się w pary, biorąc pod uwagę własne potrzeby.
Dla mnie najważniejsze jest, aby mężczyzna w stu procentach zaspokajał mnie w łóżku. Wybieram więc nie tylko inteligentny mózg, lecz także odpowiednie męskie podbrzusze – sprawne i figlarne.
Wioletta Klinicka
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl