Witryna była po brzegi wypełniona deserami. Z kuchni i z sąsiedniego stolika unosiły się zapachy świeżo przyrządzonych mięs. Od czasu do czasu docierały do nas odgłosy kelnerów powtarzających zamówienia klientów. Oczy, uszy, nos – w pełni zaangażowane – przesyłały do mózgu jedną wiadomość: „Zjedz mnie”.
Kiedy dotarłam do stolika, Tomasz już na mnie czekał. Zanim weszłam do lokalu, przez prawie 5 minut przyglądałam mu się przez szybę, patrząc, jak siedzi ze szklanką wody w ręce i spuszczoną głową – niezbyt zachęcający widok.
Po przywitaniu się zadałam mu jedno pytanie:
– Czego szukasz pod stołem?
– Ja? – zdziwił się Tomasz. – Niczego nie szukałem. Dlaczego pytasz?
– Przyglądałam ci się przez chwilę. Wyglądałeś, jakbyś czegoś tam szukał.
– Nie – odparł. – Zamyśliłem się tylko.
– A czym myślałeś? – zapytałam.
– O tym, co zamówiłbym, gdybym nie był z tobą umówiony – roześmiał się.
Tomasz od niedawna jest moim klientem. To człowiek, który odczuwa wypalenia zawodowe, który czuje się przemęczony. Do tego znacznie podskoczyła jego waga. Jego plan obejmuje wprowadzenie zdrowego stylu życia, wszystko jednak wskazuje na to, że Tomasz znajduje się na początku swojej wędrówki, ponieważ daleko mu do synergii wszystkich płaszczyzn życia. A to właśnie integracja personalna stanowi klucz do sukcesu, ponieważ życie – również twoje – zależy nie od liczby przeżytych dni, ale od ich jakości.
Integracja personalna polega na równoważeniu wszystkich sfer życia i trosce oraz dbałości w równej mierze o karierę i zdrowie; o zdrowie i rodzinę; o rodzinę i finanse; o finanse i płaszczyznę duchową; o płaszczyznę duchową i emocje itd.
Popieram holistyczne podejście do zdrowia i odżywiania. Swoim klientom pomagam nie tylko w rozpoznawaniu ich mocnych i słabych stron, czy w ustaleniu panu realizacji wytyczonych zamierzeń; przede wszystkim kładę nacisk na odnajdowanie i przezwyciężenie przeszkód w prowadzeniu zrównoważonego trybu życia. Ciało, emocje, duchowość, kariera itp. Jeśli twoje ciało jest zdrowe, pełne wigoru i witalności – twoje emocje okazują się bardziej stabilne i zdrowe, co z kolei przekłada się i na relacje z partnerką/partnerem, i biznesowe.
Mogę wyliczać atrybuty opisywanego podejścia, czyli integracji personalnej, ale słowa nie oddadzą tego, czego dostarcza doświadczenie; moim zdaniem tylko dzięki doświadczeniu odczuwamy progres.
Dziś porozmawiamy o płaszczyźnie fizycznej.
Dlaczego – to już wiesz, ponieważ zdrowy organizm to witalność; witalność to wzrost energii, a więcej energii generuje twoją kreatywność i pobudza do działania.
Płaszczyzna fizyczna
Znasz zapewne przysłowie: „W zdrowym ciele zdrowy duch”. Spróbuj określić, w jaki sposób przekłada się na twoją rzeczywistość, na twoje życie.
Możesz teraz sprawdzić i opisać swój poziom zadowolenia ze swojego stylu życia. Jak? Na podstawie koła zdrowego stylu życia.
Narysuj wielkie koło i podziel je na 8 części; każda z nich to dziedzina zdrowego stylu życia.
Woda. Odporność. Sen. Energia. Ćwiczenie. Odżywianie. Waga. Stres.
Używając skali od 1 do 10, określ, na ile jesteś zadowolony z każdej dziedziny.
Teraz odpowiedz sobie na pytanie: co kryje się za taką oceną i dlaczego tak sądzisz? Np. dlaczego oceniłeś obszar „Stres” na 3? Z czego to – twoim zdaniem – wynika?
No dobrze, takie masz przeświadczenie, jasno je określiłeś.
Zapewne teraz chcesz wiedzieć, jaki pierwszy krok dokonać w kierunku polepszenia swojej sytuacji?
Aby ruszyć do przodu, zadaj sobie pytanie: „Gdybym miał szansę już teraz zmienić jedną dziedzinę, to którą i dlaczego bym wybrał?”.
Nie wiem, co wybrałeś, ale sugeruję ci, abyś wybrał tę, w której rozwój nastąpi najszybciej przy niewielkim wysiłku.
Czy taką właśnie dziedzinę wybrałeś z koła zdrowego stylu życia?
Może powiesz mi, że było wręcz odwrotnie? Jeśli tak, już tłumaczę, dlaczego zaproponowaną przeze mnie koncepcję uważam za lepszą.
Mały progres – doceniany mniejszy progres – ma wpływ na wzrost pewności siebie. Gdy uda ci się osiągnąć zwycięstwo w dziedzinie, która jest najmniej zaniedbana, twoja podświadomość zapamięta ten postęp, a ty będziesz miał wzorzec, do którego będziesz mógł się odnieść. Tylko w ten sposób zbudujesz most integrujący wszystkie twoje założenia.
Co się jednak dzieje, jeśli z uporem obstajesz przy swoim? Wówczas sabotujesz samego siebie. Powoduje to, że w momencie, gdy nie uda ci się najpierw osiągnąć, a następnie utrzymać poprawy, twoja podświadomość nie tylko to zapamięta, ale także wykorzysta wtedy, gdy wyznaczysz sobie kolejne zadanie.
„Skoro raz ci się nie udało, dlaczego teraz miałoby być inaczej?” – taki argument wyciągnie twoja podświadomość. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, przeczytaj artykuł „Jak na stałe stłumić myśli…” – i przekonaj się, że system monitorujący skutecznie odwiedzie cię od realizacji nowych pomysłów.
W kolejnym artykule szerzej zaprezentuję ci tematykę psychologii zmiany.
Tomasz wykonał zadane ćwiczenie i wybrał jedną dziedzinę z koła zdrowego stylu życia. Jednak zanim przystąpił do działania, musieliśmy upewnić się, czy jego zadanie jest wykonalne.
Wioletta Klinicka
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl