Jaka jest największa tajemnica sukcesu?
O, zapewne zaraz zaczniesz wyliczać wszystko, czego się nauczyłaś lub co osiągnęłaś: sukces, porażka, silna wola, samokontrola, dyscyplina, praca nad sobą, inteligencja emocjonalna, przywrócenie emocjonalnej równowagi.
Tak, to cenne wskazówki, ale czy ta wyliczanka ma jakiś sens?
Czy rzeczywiście musisz posiadać wszystkie zasoby, aby odnieść własne zwycięstwo?
Co chcesz teraz zdobyć? Co jest twoim zamierzeniem? Dokąd zmierzasz?
Co zrobisz, aby to osiągnąć?
Powiem ci, co zrobić, ale obiecaj, że podzielisz się tą informacją z każdą napotkaną osobą. Zrobisz to dla mnie…?
Aby osiągnąć sukces, musisz ćwiczyć.
I ćwiczyć.
I ćwiczyć.
I ćwiczyć.
Na drugi dzień – ćwiczyć.
Za tydzień – też ćwiczyć.
I za pół roku. I za rok.
A jak będzie trzeba, to i za dwa lata, i za dziesięć lat.
Wciąż musisz ćwiczyć.
To wszystko. Żadna tajemnica. Nie ma innego sposobu na osiągnięcie celu.
Chcesz haftować? Musisz robić to codziennie, kilka razy dziennie, w każdej wolnej chwili.
Marzysz o tym, aby zostać piosenkarką? Zacznij ćwiczyć głos.
Nawet jeżeli chcesz być wspaniałą mamą, ćwicz każdego dnia; każdego dnia wstań rano i od nowa ucz się zakładać pieluchę, karmić butelką, prowadzić wózek.
Pisanie, śpiewanie, matkowanie, żonkowanie, pływanie, wędkowanie, sprzedawanie, wygłaszanie mów, nauczanie i wiele innych rzeczy wymagają tylko jednego: bezustannej powtórki w wykonywaniu jednej i tej samej czynności.
Nikt nie rodzi się geniuszem; to geniusz rodzi się w ludziach, którzy wytrwale ćwiczą, którzy każdą chwilę poświęcają na powtarzanie; mozolne powtarzanie.
Chcesz schudnąć? Musisz ćwiczyć. Chcesz rozwiązywać problemy? Musisz ćwiczyć.
Aby ciało i umysł mogły doprowadzić cię do sukcesu, wymagają codziennej dawki powtórek.
Chcesz nauczyć się języka obcego? Bez powtarzania nie masz szans zapamiętać słówka.
Wsiadasz do samolotu i lecisz, ale czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, ile godzin musiał wylatać pilot, abyś bezpiecznie dotarła do celu?
Zjadasz w restauracji znakomity obiad, ale czy wiesz, jaką drogę przebył kucharz, zanim mógł ci go podać? Najpierw musiał dojść do perfekcji w skrobaniu marchewki, aby pozwolono mu ją pokroić, a następnie ugotować rosół.
A tak przy okazji: wiesz, ile lat miał Harland Sander, założyciel KFC (Kentucky Fried Chicken), gdy zaczął gotować? 6 lat. A wiesz, kiedy odniósł sukces, mimo że był bardzo dobrym kucharzem? Prawie 60 lat później.
Tyle czasu ćwiczył, zanim wynalazł recepturę panierki, która przyniosła mu wielki sukces.
Jeśli wciąż o czymś marzysz, jeśli chcesz coś osiągnąć – postaw na doświadczenie.
Bo tym właśnie jest sukces: sumą powtórek jednej i tej samej czynności.
Wioletta Klinicka
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl