W poprzednim artykule przedstawiłam historię Ewy. Dziś rozwiązanie.
Ewa obudziła się rano z kacem moralnym. Podczas porannych rytuałów: dzieci, śniadanie, wyprawa męża do pracy starała się unikać tematu i bezpośredniego kontaktu z mężem. Gdy mąż opuścił dom, a bliźniaki zajęły się sobą, zadzwoniła do przyjaciółki, aby się wyżalić. Powiedziała jej, że wie, iż coś z nią jest nie tak. Ta poleciła Ewie, by sformułowała swój przypadek.
Ewa wybrała ostatnie zdarzenie w celu wyodrębnienia emocji, myśli i zachowania. Dlaczego dobrze zapowiadający się wieczór zakończył się kłótnią?
Ewa zaczęła analizę zdarzenia pod kątem emocjonalnym. Pamięta, że od momentu gdy mąż wrócił z pracy, czuła się wspaniale, była podekscytowana i radosna. Odczuwała spokój i harmonię. Dopiero gdy zobaczyła go w łóżku z tą jego zadowoloną miną, wszystkie pozytywne uczucia odfrunęły przez okno. Poczuła złość i gniew, ale i wstyd oraz zażenowanie, a także ranienie. Dokładnie pamięta, że zdenerwowanie nastąpiło w chwili, gdy mąż spojrzał na nią z zadowoloną miną.
Ewa była w stanie odtworzyć wszystkie swoje emocje dlatego, że zdarzenie to miało miejsce w niedalekiej przeszłości. Jeśli nie możesz przypomnieć sobie emocji ani odtworzyć przebiegu wybranego zdarzenia, skorzystaj z efektu lawinowego: specyfika ludzkiej pamięci polega na tym, że ślady wydarzeń są ze sobą powiązane. Spróbuj przypomnieć sobie jeden aspekt – może zapach, smak, faktury otaczających się wówczas przedmiotów. Informacje sensoryczne pomogą Ci uruchomić lawinę towarzyszących Ci uczuć i myśli. Co robiłeś przed zdarzeniem, w jakim otoczeniu się znajdowałeś, jak byłeś ubrany? A może potrzebujesz powrócić do miejsca tego zdarzenia?
Spojrzenie męża w kierunku Ewy może się wydawać niewiele znaczącym szczegółem, a jednak okazało się wyzwalaczem lawiny negatywnych myśli automatycznych. Ewa pamięta dokładnie, co sobie pomyślała: „a on co taki zadowolony?”.
Ewa wie, że spojrzenie męża nie powinno wywołać w niej takiej intensywnej reakcji. Zaczęła więc od próby wyizolowania myśli automatycznych, odpowiedzialnych za negatywne uczucia.
W tym celu można skorzystać z metody pytań i strzałki w dół:
A on co taki zadowolony? – pierwsza myśl
Pytanie:
Co oznacza, że…?
znowu ostatnia kładę się do łóżka
Pytanie: Co oznacza, że…
wszystko na mojej głowie
Pytanie:
Co oznacza, że…?
skończę jako kura domowa – myśl kluczowa, która wywołuje najsilniejsze negatywne emocje
Czy wszystkie emocje pasują do myśli kluczowej?
Ewa uzyskała odpowiedź, gdy zaczęła wypisywać swoje odczucia fizyczne oraz zachowanie.
Odczucia fizyczne:
– ból w klatce piersiowej, przyspieszone bicie serca, płytki oddech, zaciśnięte pięści
Zachowanie:
– uniosła głos, patrzyła na męża agresywnie, wystąpiła z nieprawdziwymi zarzutami, wygłosiła kilka negatywnych uwag na temat swojej pozycji w związku, obruszona odwróciła się do niego plecami i poszła spać, rano unikała kontaktu
Zauważ, że nie wszystko się tu zgadza. Gdyby Ewa wstydziła się swojej pozycji w związku – bycie kurą domową wywołuje w niektórych kobietach wstyd i zażenowanie – nie przyjęłaby postawy obronnej, raczej wycofałaby się w głąb siebie.
Na podstawie pozostałych emocji, takich jak gniew czy złość, Ewa sformułowała inną myśl automatyczną: jestem atakowana.
Czy mąż rzeczywiście atakował Ewę swoim spojrzeniem?
A może Ewa powinna wyciągnąć wniosek: jestem poniżana? Co w efekcie prowadzi do ataku na osobę, wobec której czuje się poniżona.
Jestem poniżana – myśl kluczowa
Pytanie:
Co oznacza, że…?
mąż nie docenia mojego wkładu w utrzymanie porządku w domu itp.
Pytanie: Co oznacza, że…
jestem do niczego
Pytanie:
Co oznacza, że…?
pogardza mną, bo nie mam pracy
Wniosek: jestem atakowana
Po rozpisaniu diagramu Ewa zdała sobie sprawę, że jej gniew i złość nie wynikają z zachowania męża. To ona uważa, że kobieta, która nie pracuje, nie zasługuje na szacunek. Problem nie leży w relacji pomiędzy nią a mężem, lecz w niej samej, w przekonaniach, które kierują jej zachowaniem, myśleniem i wywołują określone emocje.
Czy Ewa rzeczywiście jest do niczego?
Jeśli spojrzy realistycznie na zachowanie męża, jego stosunek wobec niej i zacznie tworzyć alternatywne myśli automatyczne typu: mąż się do mnie uśmiecha, bo szanuje moją pracę w domu, pomaga mi, bo chce, abym miała chwilę dla siebie – może uniknąć konsekwencji swojego gniewu. Może również skorzystać z technik relaksacyjnych, oddychania, wizualizacji celów, modyfikacji zachowania, a także przeprowadzać otwarte rozmowy z mężem.
Jednak mimo że z biegiem czasu jej reakcje uległyby zmianie, do rozwiązania problemu brakowałoby wciąż jednego elementu. Aby problem przestał istnieć, należy bezustannie poznawać siebie i dotrzeć do samego źródła problemu.
Ewa nie zaprzestała doskonalić formułowania swojego przypadki. Od pół roku zmagała się z bezrobociem. Co robiła nie tak, że każde jej CV było odrzucane?
Tak jak podkreślałam, artykuły z cyklu „Jak rozwiązać problem” nie są formą terapii i nie mają na celu przeprowadzenia Cię przez proces formułowania przypadku. Dlatego też nie został pokazany diagram przypadku ani nie wyciągnięto końcowych wniosków. Poprzez treść artykułów chciałam podnieść w czytelniku świadomość faktu, że każdy problem ma podłoże psychologiczne. Bardzo często doszukujemy się rozwiązań, nie poznając uprzednio specyfiki swojego problemu. Nieważne, z czym się borykasz: samotnością, poczuciem niespełnienia, bezrobociem, brakiem awansu, nad którym pracujesz od dawna, z niekorzystnymi relacjami z otoczeniem lub w związku. Zanim zaczniesz gorączkowo poszukiwać rozwiązań na zewnątrz, spójrz we własne wnętrze. Pamiętaj o tym, że wszystko jest ze sobą połączone: myśli, emocje, reakcje. Pamiętaj również, że aby wyjść z kryzysu lub trudnej sytuacji, należy zsynchronizować wszystkie płaszczyzny życia. Zadbać o każdą rolę, jaką na siebie przyjmujesz. Nie można żyć w oderwaniu od rzeczywistości, na którą składa się każdy aspekt Twojego życia.
Wioletta Klinicka
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl