Tęsknota to naturalna emocja, którą warto zaakceptować i uwolnić. Sprawdź skuteczne metody, które pomogą Ci przejść przez ten proces i zapomnieć o byłym partnerze.
Jak przestać tęsknić? – Poznaj odpowiedź na trudną emocję po rozstaniu
Zanim przejdziemy do konkretnych kroków, które mogą pomóc Ci przezwyciężyć tęsknotę, opowiem, co zainspirowało mnie do napisania tego artykułu.
Odpowiedź brzmi: życie, a właściwie wpis pewnej kobiety. Post dotyczył tęsknoty – tego, że przyjemnie jest, gdy tęsknią dwie osoby. Też uważam, że to miłe uczucie, gdy wiemy, że partner odczuwa brak naszej osoby.
Kobieta, która podpisała post, wyraziła się mniej więcej tak: „… ale niektórzy mężczyźni nie mają serca i ignorują to, że druga osoba tęskni”.
Nie mogłam się oprzeć i wtrąciłam swoje dwa grosze w komentarzu. Co napisałam?
Jeszcze 3 lata temu lub wcześniej poparłabym tezę, że mężczyzna to niewdzięcznik, który tylko czyha na to, aby skrzywdzić nas, kobiety. Że faceci nie mają serca, są nieczuli i butni w stosunku do nas.
Dużo czasu upłynęło, zanim zrozumiałam pewne kwestie związane z relacjami damsko-męskimi, szczególnie na temat rozstań. Poznaj je i Ty!
Tęsknota to emocja, którą odczuwamy wszyscy, jednak jej forma może być różna. To, co niektórzy uważają za obojętność, może być przejawem innego sposobu przetwarzania emocji. Zatem zanim oskarżymy partnera o brak serca, warto zastanowić się, jak on przeżywa tęsknotę i czy może to być inne odczuwanie emocji, które nie pasuje do naszych oczekiwań.
Tęsknota jest naturalnym, ale trudnym procesem. Wiemy, jak to jest, kiedy czujemy, że część nas odeszła. Ale czy jest sposób, aby ten ból osłabić, aby przestać tęsknić?
Rozstanie to nie tylko koniec relacji, ale również zamknięcie pewnego rozdziału w naszym życiu. Pierwsze emocje to często ból, smutek, złość. Każdy z nas przeżywa ten proces w swoim tempie, jednak warto zrozumieć, że tęsknota jest częścią tej żałoby. Niezwykle ważne jest, by dać sobie czas na te emocje i nie oczekiwać, że szybko przestaną nas dręczyć. Akceptacja tej straty to pierwszy krok w kierunku uzdrowienia.
Jeśli jednak zauważysz, że tęsknota wciąż utrzymuje się po długim czasie, zastanów się, co może blokować proces żałoby. Często to opór przed zmianą, lęk przed nieznanym przyszłym życiem, a także niezakończone sprawy w związku mogą przedłużać ten proces - zrób listę tych rzeczy i zakończ je jak najszybciej.
Dlaczego często po rozstaniu kobiety zadają sobie pytanie, dlaczego on nie tęskni? Dlaczego nie okazuje tego, co czujemy my? Często ta obojętność budzi w nas wątpliwości – czy to oznacza, że on nie kochał, że nie miał żadnych uczuć? W rzeczywistości jednak jego brak reakcji może wynikać z zupełnie innych powodów.
Rozstanie, rozwód, odejście partnera to trudna prawda, którą niełatwo zaakceptować, ale nie zawsze brak tęsknoty oznacza brak uczuć. Jak już pisałam czasami, gdy mężczyzna nie okazuje emocji po rozstaniu, może to oznaczać, że już nie chce być w tej relacji. Kiedy ktoś decyduje się na zakończenie związku, często wiąże się to z podjęciem długotrwałej decyzji, która jest wynikiem wcześniejszych przemyśleń, a nie impulsu. Dla wielu mężczyzn proces rozstania może przebiegać w ciszy, bez spektakularnych wybuchów emocji czy prób powrotu, bo już podjęli decyzję o odejściu. Dla kobiety, która wciąż tęskni, może to być trudne do zrozumienia – oczekuje, że on będzie walczył, że poczuje ten sam ból, że wróci i będzie tęsknił. Jednak mężczyzna, który naprawdę nie chce już być częścią jej życia, nie będzie tego okazywał. Warto uzmysłowić sobie, że jest to forma ochrony samego siebie, obrony przed dalszymi ranami. Zrozumienie, że on nie wróci, jest kluczowe, by dać sobie szansę na leczenie i ruszenie do przodu. Trzeba uwierzyć, że prawdziwa miłość nie zamienia się w obojętność, a rozstanie, choć bolesne, jest sygnałem, że czas na nowy etap w życiu.
Warto zadać sobie pytanie, czy naprawdę chcemy utrzymywać więź z kimś, kto już podjął decyzję o odejściu. Może czas zaakceptować rzeczywistość i dać sobie przestrzeń na uzdrowienie. Często to, czego potrzebujemy, to po prostu czas – czas na siebie, na zrozumienie swoich emocji i na odzyskanie równowagi. Zamiast szukać odpowiedzi w jego zachowaniu, lepiej skupić się na własnym uzdrowieniu i pozwolić sobie na zamknięcie tego rozdziału.
Jakkolwiek było w związku, jakikolwiek był związek – był czymś znanym, przewidywalnym i – co się z tym wiąże – bezpiecznym. Nawet jeśli nie dawał satysfakcji, był jednak czymś, co nie wymagało od nas zmiany. Warto pamiętać, że proces zmiany jest trudny, ale niezbędny, aby zacząć żyć pełnią życia. Psychologii zmiany poświęcę odrębny artykuł, ponieważ uważam, że jest to istotny temat w relacjach damsko-męskich.
Rozstanie to jedno z najtrudniejszych doświadczeń w życiu. Choć dla wielu jest to moment pełen bólu i chaosu, to właśnie zrozumienie i akceptacja tego procesu mogą stać się kluczem do uzdrowienia i dalszego rozwoju. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak głęboko wpływa na nas emocjonalnie i fizycznie kończenie ważnych relacji. Często traktujemy rozstanie jako porażkę, zamiast widzieć w nim szansę na nowy początek.
Zrozumienie procesu rozstania zaczyna się od przyjęcia, że emocje związane z tym doświadczeniem są naturalną reakcją na stratę. Warto zaakceptować to, że uczucia smutku, złości, lęku czy żalu są częścią drogi do uzdrowienia. Wiele osób, bojąc się tych emocji, stara się je stłumić lub ignorować, co tylko wydłuża proces. Kluczem do zmiany jest zatem pozwolenie sobie na przeżywanie tych emocji, bez oceniania ich jako „złych” czy „niewłaściwych”.
I właśnie wtedy pojawia się pozorna arogancja – mechanizm obronny, który zakłada, że wszystko jest już w porządku, nawet gdy w środku wciąż toczymy walkę. W obliczu bólu, aby ochronić się przed wrażliwością, zaczynamy ukrywać swoje prawdziwe uczucia. W dzisiejszych czasach, zdominowanych przez media społecznościowe, łatwo jest stworzyć fałszywy obraz siebie. Mówiąc, że "już się z tym uporałaś", że Twoje życie jest "lepsze niż kiedykolwiek", w rzeczywistości próbujesz przekonać siebie i innych, że jesteś silna, odporna, gotowa na nowe wyzwania. To jednak tylko zasłona dymna.
W rzeczywistości, kiedy gasną światła telefonu, zostajesz sama z sobą. To wtedy przychodzą łzy, ciche płacze w poduszkę, te chwile samotności, gdy wszystkie zbudowane mury pękają, a ból staje się realny.
Za tymi idealnymi postami na Instagramie, pełnymi pozornego sukcesu i zadowolenia, często kryje się prawda o samotności i niewypowiedzianych emocjach. Choć na zewnątrz pokazujemy, jak szybko "po wszystkim", w środku wciąż trwamy w procesie uzdrawiania. Tłumienie tych emocji może dawać iluzję kontroli, ale to tylko kolejne odsłony zaprzeczenia, które na dłuższą metę prowadzą do głębszej izolacji i braku autentyczności.
Akceptacja procesu rozstania to również uznanie, że zakończenie jednej relacji jest częścią życia i nie definiuje naszej wartości. Oznacza to zaakceptowanie, że każda relacja, niezależnie od jej końca, miała swoją wartość i przyniosła coś cennego, nawet jeśli nie była to szczęśliwa kontynuacja. Zamiast szukać winnych, warto skupić się na tym, czego się nauczyliśmy i jak te doświadczenia mogą nas wzbogacić w przyszłości.
Przechodząc przez proces rozstania, istotne jest budowanie wewnętrznej odporności. To właśnie wtedy rozwijają się nasze umiejętności radzenia sobie ze stresem, wzmocnienia poczucia własnej wartości i nauczenia się ponownego zaufania do siebie. Ważnym elementem tego procesu jest też stworzenie przestrzeni na refleksję – zastanowienie się nad tym, co się wydarzyło, co można było zrobić inaczej, ale także nad tym, czego nauczyliśmy się o sobie i swoich potrzebach.
🔸Wybaczenie jest kluczowym elementem procesu akceptacji i uzdrawiania po rozstaniu. Często trzymamy się złości i rozczarowania, które blokują naszą zdolność do przejścia do kolejnego etapu.
Wybaczenie nie oznacza zapomnienia o tym, co się wydarzyło, ani akceptowania złego traktowania, ale jest formą uwolnienia siebie od ciężaru przeszłości.
To pozwala na emocjonalne zamknięcie rozdziału i otwarcie drzwi do przyszłości. Kiedy wybaczysz, przestajesz przywiązywać emocje do przeszłych doświadczeń, co pomaga w uwolnieniu się od tęsknoty.
Zapraszam Cię do artykułu ➡️„Wybaczyłam, bo jestem egoistką”, który pokazuje, dlaczego wybaczenie jest kluczowe przede wszystkim dla naszego własnego dobra. Znajdziesz w nim również praktyczne ćwiczenia, które pomogą Ci przejść przez ten proces.
🔸Warto również pamiętać o ➡️wdzięczności za to, co się wydarzyło w relacji. Choć zakończenie może być bolesne, warto docenić te chwile, które były piękne i pełne miłości. Nie chodzi o to, by idealizować przeszłość, ale by pamiętać o tym, co wartościowe, co nas wzbogaciło. Jednak nie wolno nam zapominać, że teraz czas na budowanie siebie i życia na nowo.
Wdzięczność nie jest punktem wyjścia do powrotu do przeszłości, ale sposobem na otwarcie serca na przyszłość, w której będzie miejsce na nowe doświadczenia, pełne miłości i radości.
Podsumowując zrozumienie i akceptacja procesu rozstania nie oznaczają zapomnienia o osobie, z którą się rozstaliśmy, ani wymazania wspólnych wspomnień. To raczej uznanie, że zakończenie relacji to początek nowego etapu życia, w którym możemy w pełni odkrywać siebie na nowo. W tym procesie stajemy się bardziej świadomi naszych granic, wartości i tego, co naprawdę dla nas ważne.
A więc, zamiast postrzegać rozstanie jako coś, czego należy się bać, warto podejść do niego z otwartym sercem i umysłem. Prawdziwa siła polega na tym, że przyznajesz się do swojej wrażliwości, że pozwalasz sobie na ból, zamiast go wypierać. To jest prawdziwe uzdrowienie, które nie jest na pokaz, ale w pełni autentyczne.
Rozstanie z partnerem to nie tylko emocjonalne przeżycie, ale też nagłe ➡️zetknięcie się z samotnością, nową rzeczywistością, która bywa przytłaczająca. Kiedy przez wiele lat miałaś u boku męża, który wspierał Cię w codziennych sprawach, nagła zmiana może budzić obawy – zarówno przed samotnością, jak i przed koniecznością samodzielnego podejmowania decyzji. Jak sobie z tym poradzić?
🔶Przyjrzyj się swoim ➡️ przekonaniom. Obawa przed samotnością często wynika z przekonania, że sama sobie nie poradzisz, bo wcześniej zawsze byłaś „zaopiekowana”. Warto jednak spojrzeć na tę sytuację inaczej – jako na okazję do odkrycia, że masz w sobie więcej umiejętności, niż przypuszczałaś. Możesz zacząć od małych kroków: załatwienie sprawy urzędowej, organizacja dnia, podjęcie decyzji, która wcześniej była domeną partnera. Każde takie działanie wzmocni Twoje poczucie sprawczości i niezależności.
Pamiętaj, że choć samotność bywa trudna, to w jej ciszy możesz odnaleźć siłę, której wcześniej nie dostrzegałaś. Kiedy zaczynasz odkrywać, że potrafisz sama załatwić sprawy, które wydawały się nie do ogarnięcia, rośnie Twoje poczucie własnej wartości. A tęsknota – choć bolesna – z czasem stanie się mniejsza, ustępując miejsca nowym doświadczeniom.
🔶Zmień swoje➡️ nawyki, nie tylko myślowe. Tęsknota za byłym partnerem bywa najtrudniejsza w samotne wieczory, gdy cisza wydaje się przytłaczająca. W takich momentach pomocne może być stworzenie nowych rytuałów. Zamiast skupiać się na braku, wypełnij ten czas czymś, co sprawia Ci radość lub daje poczucie spełnienia – czy to czytaniem książki, słuchaniem muzyki, spacerem, czy rozmową z bliskimi. Z czasem takie działania zaczną budować nową codzienność.
🔶Przeorganizuj swój czas wolny. Rozstanie to także moment, w którym możesz pozwolić sobie na odkrycie siebie na nowo. Pomyśl o tym, co chciałaś robić, ale brakowało na to przestrzeni w poprzednim związku. Być może zapiszesz się na kurs, zaczniesz rozwijać pasję, o której dawno zapomniałaś, albo po prostu spędzisz więcej czasu na tym, co naprawdę sprawia Ci przyjemność.
🔶Dbaj o siebie. Najważniejsze, co możesz zrobić, to być dla siebie dobrą. Nie wymagaj od siebie, byś od razu wszystko wiedziała i umiała. Budowanie ➡️nowego życia po rozstaniu to proces, który wymaga cierpliwości i życzliwości wobec samej siebie. Ale to właśnie w tych małych krokach odkrywasz, że nie potrzebujesz nikogo, by czuć się wystarczająca – jesteś nią już teraz.
Czujesz tęsknotę za bliskością i ból po rozstaniu? Zastanawiasz się, czy wrócić do byłego partnera? Zapraszam Cię do przeczytania artykułu „Potrzeba bliskości po rozstaniu – emocjonalna pułapka czy naturalna tęsknota? Przepracuj swoje emocje!”.⬅️
Dowiesz się, jak zrozumieć swoje uczucia i rozpoznać, czy pragnienie powrotu wynika z miłości, czy z lęku przed pustką. Poznasz mechanizmy emocjonalne, które mogą stać za Twoimi decyzjami, oraz wskazówki, jak odzyskać równowagę i podjąć świadomą decyzję, która będzie zgodna z Twoimi prawdziwymi potrzebami. Przekonaj się, jak rozpoznać różnicę między chwilowym impulsem a głębokim pragnieniem powrotu do byłego. Sprawdź, co naprawdę jest najlepsze dla Ciebie!
Tęsknota po rozstaniu jest jednym z najtrudniejszych emocjonalnie doświadczeń, z jakimi możemy się zmierzyć. Ból, który odczuwamy, może być tak silny, że wydaje się, że nigdy nie uda się go przezwyciężyć. Jednak klucz do przezwyciężenia tęsknoty leży w procesie akceptacji, odbudowywania siebie i ➡️zmiany perspektywy. Podsumujmy w prostych, skutecznych krokach, co możesz już zrobić dla siebie, aby poradzić sobie z tym trudnym czasem.
Po rozstaniu czujemy się, jakbyśmy stracili część siebie. Tęsknota wynika z tego, że tracimy coś, co było nam bliskie. Ważne jest, aby dać sobie czas na przeżycie tej straty, zamiast próbować ją od razu „zagłuszyć” lub zignorować. Pozwól sobie na smutek, płacz, złość – wszystkie emocje, które teraz przeżywasz, są naturalne i potrzebne, byś mogła w końcu przejść dalej. Zajrzyj do zakładki „Ekologia emocji” na moim blogu i naucz się rozpoznawać swoje uczucia.
Tęsknota jest częścią procesu leczenia, który przechodzimy po rozstaniu. To jak rany na ciele, które muszą się zagoić. Zamiast walczyć z tęsknotą, spróbuj zaakceptować, że to uczucie pojawi się, ale z czasem będzie coraz słabsze. Im więcej czasu minie, tym mniej intensywne będzie to przeżycie.
Chociaż może się to wydawać trudne, ograniczenie kontaktu z byłym partnerem jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na zakończenie procesu żałoby. Kiedy masz z nim kontakt, nawet jeśli to tylko wiadomości czy przypadkowe spotkania, trudno jest zamknąć drzwi do przeszłości. Przez jakiś czas unikaj wszelkiej komunikacji, by dać sobie przestrzeń na odbudowę.
Po rozstaniu warto poświęcić się temu, co sprawia Ci przyjemność. Może to być pasja, której zaniedbałaś w trakcie związku, albo nowe hobby, które pozwoli Ci się zrelaksować i skupić na czymś, co daje Ci radość. Praca nad sobą i znalezienie nowych źródeł satysfakcji pozwoli Ci zająć myśli i pomoże w procesie odbudowy.
Rozstanie może sprawić, że poczujesz się bezsilna. Ważne jest, abyś skupiła się na rzeczach, które są w Twojej kontroli. Możesz dbać o siebie fizycznie, emocjonalnie, intelektualnie – to są obszary, w których możesz działać. Regularna aktywność fizyczna, zdrowe odżywianie, rozwój osobisty to kroki, które mogą poprawić Twoje samopoczucie.
Tęsknota często wynika z idealizowania przeszłości i zaniedbywania rzeczy, które w relacji nie działały. Spróbuj spojrzeć na związek z perspektywy czasu i dostrzec jego niedoskonałości. Zamiast myśleć o tym, co straciłaś, zastanów się, jakie możliwości otwierają się przed Tobą. Być może ta zmiana jest szansą na nowe doświadczenia i lepsze relacje w przyszłości.
Nie musisz przechodzić przez to sama. Ważne, abyś otworzyła się na pomoc bliskich osób, przyjaciół, rodziny. Czasami samo podzielenie się swoimi emocjami i doświadczeniami może przynieść ulgę i pozwolić spojrzeć na sytuację z innej perspektywy. Możesz też skorzystać z pomocy specjalisty. Proszenie o pomoc jest oznaką odwagi!
Cel: Zmiana perspektywy na sytuację rozstania.
Instrukcje:
Podsumowanie: Uświadomisz sobie, że chociaż straciłaś coś, to także zyskujesz przestrzeń na to, co naprawdę jest dla Ciebie ważne.
Cel: Zmniejszenie natężenia tęsknoty przez bycie obecnym w danym momencie.
Instrukcje:
Cel ćwiczenia: Ćwiczenie pozwala na skupienie się na tu i teraz, zamiast na przeszłości, a tym samym osłabia uczucie tęsknoty i nostalgii za tym, co minęło.
Podsumowanie: Tęsknota jest naturalnym etapem po rozstaniu, ale to, jak sobie z nią poradzisz, zależy od Twojej gotowości do zmiany perspektywy, pracy nad sobą i otwarcia na nowe możliwości. Proces odbudowy wymaga czasu, ale przy odpowiednim wsparciu i zaangażowaniu, z każdą kolejną chwilą będzie łatwiej.
Cel: Rozpoznanie i uwolnienie trudnych emocji, a także zapisanie, jakie emocje chcesz odczuwać i jak do nich dążyć.
Instrukcje:
Podsumowanie: To ćwiczenie pozwala na uzewnętrznienie swoich emocji, uwolnienie tych trudnych i wyznaczenie pozytywnych emocji, które chcesz przyciągnąć do swojego życia. Umożliwia również skoncentrowanie się na działaniach, które pomogą Ci osiągnąć stan równowagi emocjonalnej.
Cel: Poznanie swoich podstawowych trzech rodzajów JA (autentycznego, zranionego i oczekiwanego) oraz odkrycie wartości i przekonań zgodnych z Twoim prawdziwym JA. To ćwiczenie pomoże stworzyć obraz życia, a także ewentualnej przyszłej relacji zgodnej z rzeczywistymi pragnieniami.
Instrukcje:
Weź kartkę i narysuj trzy koła.
🔸W pierwszym, największym, wypisz cechy, wartości, przekonania, marzenia i cechy, które opisują Twoje autentyczne JA.
🔸W drugim kole, zapisz swoje JA zranione – to, co Cię dotknęło, co pozostało po nieudanych relacjach, co może wpływać na Twoje obecne wybory i działania. Zwróć uwagę na to, co wciąż Cię blokuje.
🔸W trzecim kole, napisz JA oczekiwane – to, jak chciałabyś, by wyglądało Twoje życie i relacje, jak postrzegają Cię inni, jak chciałabyś siebie widzieć. Jakie są Twoje aspiracje i cele w życiu?
Następnie stwórz plan, który pomoże Ci zbliżyć swoje JA autentyczne do codziennego życia, uwalniając się od wpływów JA zranionego i niepotrzebnych oczekiwań. Jakie wartości są Ci naprawdę bliskie? Jakie przekonania powinny kierować Twoim życiem? Jakie zmiany chciałabyś wprowadzić w swoim zachowaniu?
Na końcu wypisz, co chciałabyś, aby charakteryzowało Twoją przyszłą relację – zgodnie z tym, kim naprawdę jesteś. Jakie wartości, emocje i postawy chcesz, aby towarzyszyły Twojemu partnerowi? Jakie cechy będą kluczowe dla tego związku?
Podsumowanie: Pozwoli Ci to na pełniejsze zrozumienie siebie, swoich wartości oraz tego, co chcesz zbudować w przyszłości – zarówno w kontekście własnego życia, jak i przyszłej relacji. Uświadomisz sobie, co jest naprawdę ważne i jak możesz dążyć do tego, aby żyć zgodnie ze swoim prawdziwym JA.
Wiem, że te ćwiczenia mogą wydawać się trudne, mimo że na pierwszy rzut oka wyglądają prosto. Największym wyzwaniem często jest zrobienie pierwszego kroku – to początek, który decyduje o reszcie drogi. Ale pamiętaj, najważniejsze jest to, by sięgnąć po zmianę, nawet gdy wydaje się, że to za dużo. Czasami kluczowa może być jedna myśl, która pomoże Ci wstać z miejsca i zacząć działać. Mi pomogło, kiedy uświadomiłam sobie, że ja siedzę i płaczę, a on żyje pełną piersią – to obudziło we mnie chęć do zmiany, do podjęcia działania.
Jaka myśl Ciebie zmobilizuje do pierwszego kroku?
Pamiętaj, że nie zawsze będziesz iść do przodu w prost linii. Może zdarzyć się, że zrobisz trzy kroki do przodu, a potem jeden w tył. I to jest w porządku! Tak naprawdę, to zupełnie naturalna część procesu zmiany. Jak mówią psycholodzy, takie "kroki w tył" są częścią procesu adaptacji. To momenty, w których zatrzymujemy się, zastanawiamy, analizujemy, a czasem nawet musimy sięgnąć po chwilową refleksję. Zdarza się, że robimy krok w tył, by później zrobić dwa do przodu – to czas na naukę, dojrzałość i lepsze zrozumienie siebie. Ważne jest, by się nie poddawać, ale wrócić na ścieżkę, gdy poczujesz, że jesteś gotowa na kolejny krok.
Więc nie martw się, jeśli czasami czujesz, że robisz krok w tył. Zaufaj procesowi.
Zawsze możesz wrócić na ścieżkę, bo każda próba to postęp.
Zadaj sobie teraz dwa pytania, które pomogą Ci odnaleźć motywację:
🔶Dlaczego to robię? 2. Po co to robię? - wspominałam o tym, w akapicie o samotności.
Odpowiedzi na te pytania pomogą Ci zrozumieć, co tak naprawdę napędza Twoje działania i w jaki sposób to, co robisz, wpłynie na Twoje życie. To buduje wewnętrzną motywację – daje Ci jasny cel i pozwala poczuć, że każda decyzja, którą podejmujesz, ma sens.
Moja Droga,
Wiem, przez co teraz przechodzisz, bo sama to przeżyłam. Ta tęsknota, która nie daje Ci spokoju, ten ból, który wydaje się nie mieć końca – znam to z autopsji. Czasami masz wrażenie, że to uczucie nie minie nigdy, że zostaniesz w nim na zawsze. Ale uwierz mi, to tylko chwilowa burza, która w końcu ustąpi miejsca słońcu. To, co teraz czujesz, jest częścią procesu, który pozwala Ci wstać, silniejszej i bardziej świadomej siebie.
Wiem, że to trudne. Żałoba po stracie relacji, którą jeszcze niedawno uważałaś za swoją rzeczywistość, to proces, którego nie da się przyspieszyć. Musisz pozwolić sobie na te emocje, na to, by je poczuć w pełni. To nie jest łatwe, to nie jest przyjemne, ale to konieczne. Pozwól sobie na żałobę, ale nie zapominaj, że to nie koniec świata. To tylko koniec rozdziału, który był częścią Twojej historii, ale nie całą jej treścią.
Z każdym dniem, z każdym krokiem, który podejmujesz, aby zadbać o siebie, zbliżasz się do uzdrowienia. Zaufaj temu procesowi. Nie musisz wiedzieć, jak to się wszystko skończy, nie musisz mieć wszystkich odpowiedzi już teraz. Wystarczy, że zaufasz sobie. Zrób krok w stronę siebie – odkryj, kim jesteś bez tej relacji. Zrozumiesz, że to, co kiedyś było Twoim światem, może teraz stanowić jedynie jego fragment. Przyszłość ma dla Ciebie coś, czego jeszcze nie widzisz, coś, co pozwoli Ci poczuć się spełnioną, wolną i pełną sił.
Nie bój się więc otwierać nowych drzwi. Czasami to, co zostaje za nami, musi ustąpić miejsca temu, co czeka na nas z otwartymi ramionami. Nowe życie, nowa droga, nowe możliwości. Będzie ciężko, ale z każdym dniem będzie łatwiej. I pamiętaj, każda decyzja, którą podejmujesz, każda chwila, którą poświęcasz na siebie, to krok ku nowemu, ku lepszemu.
Jestem z Tobą, całym sercem. Zaufaj sobie, bo to Ty jesteś swoją najważniejszą drogą.
Z miłością – Wiola
#StylWioletty
Dodatkowe wsparcie
Jeśli poczujesz, że potrzebujesz wsparcia, nie zostawiam Cię samej. Zapraszam Cię nie tylko do pobrania moich➡️ bezpłatnych e-booków, które ukazują się co miesiąc i poruszają tematy związane z rozwojem osobistym, motywacją oraz relacjami damsko-męskimi, ale również do uczestnictwa w darmowych warsztatach online⬅️. Każdego miesiąca przez pięć dni spotykamy się na warsztatach, które mają na celu wzrost pewności siebie oraz budowanie życia zgodnego z Twoimi oczekiwaniami i marzeniami.
Najbardziej zapraszam Cię jednak do naszej prywatnej grupy na Facebooku➡️ „Kobiety w procesie zmiany”. To przestrzeń, w której możesz liczyć na wsparcie moje i innych kobiet, które są na podobnej drodze – pełnej wyzwań, ale i satysfakcji. Wspólnie dążymy do zmiany, inspirujemy się i motywujemy nawzajem.
Pamiętaj, że to Twoje życie, Twoje decyzje i Twoja siła. Zadbaj o siebie, bo tylko Ty masz na to wpływ.
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl