Dlaczego tak trudno wybaczyć? Czy to naprawdę upór, czy może lęk? Odkryj, co blokuje Cię przed odpuszczeniem – i jak odzyskać wolność wewnętrzną, spokój ducha i ciszę w umyśle.
Bywa, że serce trzyma w dłoni klucz do wolności, ale ręka nie chce go użyć. Nie dlatego, że nie pragnie ulgi. Ale dlatego, że między pragnieniem a działaniem stoi cień – opór. To jak próba otwarcia okna w pokoju, w którym dawno zgasło światło. Boisz się, że jeśli uchylisz choćby framugę, wpadnie nie tylko świeże powietrze, ale i burza, która porwie wszystko, co jakoś jeszcze trzyma Cię w całości.
Właśnie tym jest opór przed wybaczeniem – nie brakiem siły, lecz instynktowną ochroną. Próbą zachowania kontroli, bezpieczeństwa, przewidywalności. I nie jesteś w tym sama.
DZIEŃ 4 – Nie możesz wybaczyć? Zrozum i pokonaj swój opór a odzyskasz wewnętrzną wolność
Witaj w czwartym dniu warsztatu dla kobiet z zakresu rozwoju osobistego: Wybaczanie – proces, który zmienia mózg i uzdrawia serce.
Jak się czujesz po ➡️trzecim dniu pracy nad nauką wybaczania? Czy coś w Tobie zaiskrzyło? Może pojawiły się jakieś pytania, emocje, które warto przemyśleć lub omówić?
Jeśli tak, ➡️zapraszam Cię do naszej prywatnej grupy na Facebooku. To przestrzeń, w której możesz podzielić się swoimi myślami i poczuć wsparcie. Czasami samo wyrażenie swoich uczuć na głos daje poczucie ulgi i sprawia, że wszystko staje się jaśniejsze.
Pamiętaj, nie musisz niczego przyspieszać. W procesie wybaczania liczy się systematyczność, a nie tempo. Jesteś tutaj dla siebie, a to, co teraz robisz, ma naprawdę wielką moc.
Co przygotowałam na dziś?
Dziś przyjrzysz się temu, co trzyma Cię na straży dawnych ran. Bo to, co kiedyś chroniło, teraz może już tylko zatrzymywać.
Zaczynamy?
Czasem myślisz, że już wybaczyłaś. A potem wystarczy jedno słowo, jedno spojrzenie, jedna myśl – i znów czujesz, że coś w Tobie pęka. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego, mimo wiedzy i chęci, nie potrafisz puścić tego, co boli?
To nie Twoja wina. To nie dlatego, że jesteś słaba czy za bardzo przywiązana do przeszłości. To mechanizmy obronne. To Twoje wewnętrzne dziecko, które wciąż krzyczy, że to było niesprawiedliwe. I Twój wewnętrzny krytyk, który mówi: „Jeśli wybaczysz, to znaczy, że zgadzasz się na krzywdę”.
Twoje wewnętrzne dziecko to ta najbardziej wrażliwa część Ciebie – żywa, emocjonalna, pełna marzeń i potrzeb. Ono pamięta, jak bolało. Pamięta, kiedy nie zostałaś wysłuchana, kiedy ktoś Cię zawstydził, odrzucił, porzucił. To ono chowa się w kącie, kiedy znów dotykasz tematu wybaczenia, bo boi się, że jego ból zostanie zignorowany. Że wybaczysz zbyt wcześnie, zanim ono zdąży powiedzieć: „Ale mnie to naprawdę bolało. Jeszcze nie jestem gotowa”.
Wewnętrzne dziecko nie potrzebuje racjonalnych argumentów. Potrzebuje bezpiecznej przestrzeni, by wypowiedzieć swój smutek, gniew, wstyd czy tęsknotę. Potrzebuje Twojej uwagi, zanim będzie gotowe pójść dalej.
Z kolei wewnętrzny krytyk jest jak strażnik zbudowany z dawnych doświadczeń, który nauczył się chronić Cię poprzez kontrolę i ostrożność. Szeptał Ci przez lata: „Nie ufaj. Nie zapomnij. Lepiej bądź czujna. Jeśli wybaczysz, znów Cię skrzywdzą”. Jego głos może brzmieć surowo, ale intencja bywa pełna troski. To mechanizm obronny – tyle że przestarzały. Chronił Cię wtedy, gdy naprawdę byłaś bezbronna. Ale dziś... jego strategie często nie są już potrzebne.
Problem w tym, że gdy rządzi krytyk, serce żyje w napięciu. To, co miało Cię chronić, staje się więzieniem. Zamyka Cię na relacje, na bliskość, na lekkość. A przecież w głębi duszy wciąż jesteś tą samą dziewczynką, która pragnie miłości, bezpieczeństwa i świętego spokoju.
Dlatego zanim pojawi się gotowość do wybaczenia, potrzebna jest rozmowa. Cicha, wewnętrzna rozmowa z tymi dwiema częściami Ciebie – z dzieckiem i z krytykiem. Z miłością. Z akceptacją. I z intencją uzdrowienia.
Jeśli chcesz głębiej poznać rany swojego wewnętrznego dziecka i zrozumieć swojego wewnętrznego krytyka, zapraszam Cię do pobrania moich bezpłatnych ebooków, które zostały stworzone specjalnie z myślą o tej tematyce. Znajdziesz w nich cenne wskazówki, które pomogą Ci w procesie wybaczenia – zarówno sobie, jak i innym. To krok ku temu, aby Twoje starania o wewnętrzny spokój i równowagę przyniosły realne, pozytywne zmiany w Twoim życiu.
🔸POBIERAM🔸
⤴️
Czasem nie potrafisz wybaczyć nie dlatego, że nie chcesz… ale dlatego, że Twoje serce próbuje przetrwać. Twój umysł, niczym lojalny ochroniarz, uruchamia mechanizmy obronne, które kiedyś pomogły Ci przetrwać coś zbyt trudnego, zbyt bolesnego, zbyt niezrozumiałego. One są jak niewidzialne tarcze – nie widać ich na pierwszy rzut oka, ale czujesz ich ciężar w ciele, w reakcjach, w nieufności wobec świata.
To wszystko nie są błędy. Nie świadczą o słabości. To mechanizmy przetrwania. Twoje ciało i psychika robią, co mogą, by chronić Cię przed tym, co wydaje się zbyt bolesne, by to unieść.
Ale… przetrwanie to nie to samo, co życie. Przetrwanie to oddychanie z napięciem, ciągła gotowość do obrony, życie na pół gwizdka. A życie zaczyna się tam, gdzie zaczynasz patrzeć sobie w oczy. Gdzie masz odwagę zdjąć tarczę. Zatrzymać się. I przyjąć siebie z całą prawdą – tą piękną i tą trudną.
To pierwszy krok ku wolności.
Nie zawsze nie wybaczasz dlatego, że nie chcesz. Czasem nie wybaczasz, bo… się boisz. Bo przebaczenie to nie tylko decyzja – to emocjonalna podróż w nieznane, w której zostajesz bez swojej zbroi. A kiedy przez lata nosiłaś ją dla ochrony, zdjęcie jej może wydawać się zagrożeniem.
🔸Lęk przed utratą kontroli
Wybaczenie nie oznacza zapomnienia. Ale jest aktem puszczenia. Zrezygnowania z kurczowego trzymania się bólu, urazy, potrzeby „nauczenia go/jej lekcji”. Dla wielu kobiet ten ból stał się częścią tożsamości. Paradoksalnie, daje poczucie siły – bo kiedy trzymasz urazę, czujesz, że jeszcze coś od Ciebie zależy. Puszczenie jej może być jak skok w pustkę. Jakbyś nagle miała oddać kontrolę… a przecież to właśnie ona była Twoim ratunkiem, gdy świat przestał być bezpieczny.
🔸➡️Lęk przed złością
Może boisz się, że jeśli otworzysz ➡️drzwi złości – ona Cię zaleje. Że wypali wszystko na swojej drodze. Że przestaniesz być tą spokojną, wyrozumiałą, uśmiechniętą kobietą, którą wszyscy znają. Więc zaciskasz zęby. Chowasz gniew pod uśmiechem, pod wyrozumiałością, pod „już nie myślę o tym”. Ale złość nie znika. Ona czeka – w napiętych barkach, w migrenach, w nieufności. Wybaczenie nie polega na pominięciu złości. Przeciwnie – zaczyna się tam, gdzie dajesz sobie prawo, by ją wreszcie poczuć… bez wstydu, bez oceny, z miłością.
🔸Lęk przed zależnością
Czasem myślisz: „Jeśli wybaczę, to przyznam, że to, co się wydarzyło, naprawdę mnie dotknęło”. A Ty przecież miałaś być silna. Niezależna. Twarda. Ale czy naprawdę przyznanie, że coś Cię zraniło, czyni Cię słabą? Czy nie wymaga większej odwagi powiedzenie: „To mnie zabolało”, niż udawanie, że nic się nie stało? Prawda jest taka, że dopiero, gdy zaakceptujesz swoją wrażliwość – odzyskujesz prawdziwą siłę.
Wybaczenie to nie słabość. To nie rezygnacja. To nie zgoda na zło. To akt odwagi. To moment, w którym wybierasz siebie. I odzyskujesz wolność, którą wcześniej oddałaś lękom.
Zanim zaczniesz… Usiądź wygodnie. Zamknij oczy, jeśli chcesz. Poczuj, gdzie w ciele jest napięcie, gdzie lęk, gdzie ból. Nie uciekaj od tego. Nie próbuj natychmiast tego zmieniać. Po prostu zauważ:
„Oto jestem. Z oporem. Z historią. Z gotowością, która może być maleńka. Ale jest.”
Poniżej znajdziesz cztery ćwiczenia – dwa inspirowane ACT i dwa BCT. Nie musisz robić wszystkich naraz. Daj sobie przestrzeń. Wybierz jedno, które Cię woła. Albo przejdź przez wszystkie w swoim tempie. To Twoja droga. A ja jestem tu po to, by Ci w niej towarzyszyć.
Wyobraź sobie, że stoisz nad rzeką. Płyną w niej Twoje emocje: żal, gniew, zawód, strach. Zamiast próbować je zatrzymać, zrób coś innego. Weź kartkę i długopis. Napisz:
🔸Co czuję? Jak to nazwałabym jednym słowem?
🔸Gdzie w ciele czuję ten opór przed wybaczeniem?
🔸Jak długo go ze sobą niosę?
A teraz dodaj ostatnie zdanie: „Mimo że czuję to wszystko – wybieram zrobić dziś jeden krok w stronę wolności.” To nie musi być ➡️decyzja o pełnym wybaczeniu. To może być decyzja o… ciekawości, o zrobieniu ćwiczenia, o spojrzeniu w głąb siebie bez krytyki.
Zamknij oczy. Poczuj, że niesiesz ze sobą wielką walizkę. W środku są kamienie. Każdy symbolizuje coś, czego nie możesz puścić – urazę, niesprawiedliwość, rozczarowanie. Zatrzymaj się. Otwórz tę walizkę w wyobraźni.
🔸Ile waży?
🔸Co się stanie, jeśli zostawisz jeden z tych kamieni na poboczu?
🔸Czy Twoje życie zmieni się, jeśli zdecydujesz się nie nieść ich wszystkich?
Na koniec weź głęboki oddech i zadaj sobie pytanie: „Czy jestem gotowa iść lżej – choćby o jeden kamień mniej?” I zdecyduj, który z tych kamieni dziś zostawiasz.
🔸Wypisz jedno ➡️przekonanie, które powstrzymuje Cię przed wybaczeniem. Na przykład: „Wybaczenie oznacza, że to, co zrobił, było w porządku.” „Jeśli wybaczę, znowu mnie zrani.”
🔸Teraz odpowiedz na pytania:
🔸Na koniec zapisz swoje NOWE PRZEKONANIE i przyklej je na lodówkę, lustrze, telefonie. Niech przypomina Ci, że prawda może Cię uwolnić – jeśli odważysz się ją zmienić.
Wypisz najostrzejsze słowa, jakie słyszysz w głowie, gdy myślisz o wybaczeniu. To mogą być zdania typu:
A teraz… napisz odpowiedź. Spokojną, czułą, dojrzałą. Taki list od Twojej dojrzałej, mądrej części do tej krytycznej. Np.: „Rozumiem, że boisz się kolejnego zranienia. Ale dziś wybieram już nie żyć w przeszłości. Uczę się chronić siebie inaczej – nie przez gniew, lecz przez miłość.”
🔶Taki dialog może być trudny. Ale każda linijka to cegiełka, którą wyjmujesz z muru oporu.
Co dalej?
Jeśli chcesz… powtórz dziś jedno z tych ćwiczeń wieczorem. Możesz też stworzyć osobny zeszyt „Pracy z oporem”, w którym każdego dnia zapiszesz swoje refleksje, emocje, mikrokroki. Nie oceniaj siebie. Nie pytaj: „Czy to już wybaczenie?” Pytaj: „Czy dziś zrobiłam coś, co przybliżyło mnie do spokoju?”
Pamiętaj opór nie jest po to, by go zniszczyć. Jest po to, by go poznać, zrozumieć i.… przestać się go bać. Bo pod oporem często kryje się ogromne serce – spragnione miłości, bezpieczeństwa i ukojenia.
I wiesz co? Wybaczenie nie musi być aktem heroizmu. Może być aktem powrotu do siebie, o czym możesz dodatkowo przeczytać w artykule: ➡️Wybaczenie – Czy to możliwe? I czy daje prawdziwą wolność?
Powróć do życia, w którym nie musisz już dłużej nosić cudzych win na swoich barkach!
Zakończenie dnia czwartego
Może to nie chodzi o to, że nie chcesz wybaczyć. Może to chodzi o to, że się boisz, co się stanie, gdy puścisz.
Bo co wtedy zostanie? Pustka po złości, która przez tyle czasu była Twoją zbroją? Cisza po myślach, które codziennie przypominały Ci, że masz rację, że byłaś skrzywdzona, że nigdy więcej?
Wiesz… opór to nie słabość. To echo tego, jak bardzo kiedyś chciałaś się ochronić. Jak próbowałaś zbudować sobie świat, w którym już nic nie zaboli. Ale prawda jest taka, że zbroja, która kiedyś Cię ratowała, dziś Cię więzi.
Nie musisz z niej zrezygnować od razu. Dziś wystarczy, że spojrzysz na nią z ciekawością. Z czułością. Że zapytasz siebie: „Czy to mnie jeszcze chroni – czy tylko trzyma w miejscu?”
Masz prawo bać się zmiany. Ale masz też prawo zacząć żyć pełniej. Oddychać głębiej. Kochać bardziej.
Dziś zrób coś małego. Nie dla świata. Dla siebie.
To może być początek największego wyzwolenia w Twoim życiu. Nie przez walkę. Przez zrozumienie.
A jutro zapraszam Cię na dzień piąty, który będzie krokiem ku wyzwoleniu –
„Wybaczenie to dar, który dajesz sobie. Jak rozpocząć proces?”
W tym dniu będziemy zagłębiać się w to, jak rozpocząć rzeczywisty proces wybaczenia – i to, co najważniejsze, wybaczenia sobie.
🔸Będziemy rozróżniać, komu wybaczasz: sobie, innym, czy może życiu. Odkryjemy, jak akceptować emocje, zmieniać narrację oraz wrócić do swoich prawdziwych wartości.
Na koniec zaproponuję rytuał wybaczenia – coś wyjątkowego, co pomoże Ci w rozpoczęciu procesu, oraz porozmawiamy, jak monitorować postępy i dbać o siebie w tym wymagającym, ale pięknym procesie.
Jutro zaczynamy pracować nad tym, co może stać się Twoją wewnętrzną wolnością.
Do zobaczenia!
Z miłością – Wiola
#StylWioletty
Dodatkowe wsparcie
Jeśli czujesz, że wybaczenie wymaga czegoś więcej niż tylko decyzji – masz rację. To nie tylko gest wobec przeszłości, ale krok ku przyszłości, którą chcesz dla siebie stworzyć.
Dlatego zapraszam Cię do przeczytania dwóch wyjątkowych artykułów, które pomogą Ci lepiej zrozumieć, dokąd naprawdę zmierzasz i kim chcesz się stać, gdy uwolnisz się od ciężaru urazy:
🔶Składniki udanego życia: intencja, misja i wartości w działaniu – pomoże Ci zbudować kierunek wewnętrzny, który będzie Cię prowadził, nawet gdy emocje są silne.
🔶Trzy rodzaje JA – pokaże Ci, jak możesz odzyskać kontakt z tą wersją siebie, która była zagubiona w bólu, lęku lub oczekiwaniach innych.
Wybaczenie to nie zgoda na krzywdę – to wybór życia bez niej!
Wioletta Klinicka
© 2023-2024 Wioletta Klinicka.
Realizacja Najszybsza.pl